czwartek, 27 lutego 2014

Park przyjazny kontrwywiadowi

Znaki drogowe zwykle usprawniają ruch pojazdów oraz pieszych.
Niektóre tylko dają do myślenia...
Od 15 lat usiłuję rozwikłać pewną zagadkę. To zdjęcie zrobiłem pod koniec lat 90. w parku Zamkowym w Raciborzu. Uważam, że ten znak drogowy jest zaprzeczeniem stereotypu urzędnika – pozbawionego poczucia humoru zblazowanego nudziarza oraz fachowca o umiarkowanych talentach i dyskusyjnych dokonaniach. Bywa, że urzędnik potrafi podatnika rozbawić, należy mu jedynie zaufać i zapewnić minimum swobody twórczej. Jestem niemal pewien, że ten znak to owoc satyrycznych inklinacji zarządcy parkowej alei. To moja interpretacja. Jak śpiewał Kazik Staszewski, „taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę”.

Czy Waszym zdaniem urzędnik zamierzał raciborzan rozbawić, wywołać konsternację, czy może usprawnić ruch pieszych i rowerzystów w parku nad Odrą? Pytam poważnie. Możliwe, że właśnie się kompromituję i za kilka dni otrzymam pocztą zaproszenie do powtórnego egzaminu na prawo jazdy.

Kompilacja znaków C-13 i C-16 informuje, że na ścieżce dopuszcza się tylko ruch pieszych i rowerów. W drodze wyjątku administrator zezwala na podróżowanie parkowymi alejkami funkcjonariuszom służb specjalnych, ale nie precyzuje, czy funkcjonariusze Urzędu Ochrony Państwa (dziś: Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu) i Wojskowych Służb Informacyjnych (obecnie: Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego) mogli się poruszać pieszo, rowerami, audi A8 z przyciemnionymi szybami, czy rosomakami. Opancerzony rosomak nie wchodzi w grę, bo w latach 90. nie opracowano nawet jego prototypu. Produkcja rosomaków ruszyła w 2003 roku i mniej więcej wtedy zniknął ów znak drogowy.

Czy dla Was ten znak jest zrozumiały? Jeśli tak, to poproszę o wyjaśnienie. To jak, pomożecie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz