Adaś Miauczyński przygotowuje się do pracy. Podczas lekcji języka polskiego będzie próbował przybliżyć uczniom twórczość Adama Mickiewicza |
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Tak zaczynają się "Stepy akermańskie", sonet otwierający cykl 18 utworów opisujących podróż Adama Mickiewicza na Krym, wydany pod tytułem "Sonety krymskie". Załóżmy, że średnio rozgarnięty maturzysta kojarzy ten sonet. Przyjmijmy na chwilę tezę dość ryzykowną, że zna na pamięć – jeśli nie cały utwór – to na pewno pierwszą strofę.
A teraz wyobraźmy sobie, że redaktor jednego z większych wydawnictw publikujących poezję Mickiewicza, odpowiedzialny za opracowanie i przygotowanie do druku "Sonetów krymskich", zetknął się kiedyś z jego twórczością i zaznajomił ze "Stepami akermańskimi". Orientuje się, że Mickiewicz napisał "Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi", nie: "Wśród fali łąk szumiących, wśród kwiatów powodzi". W takim razie dlaczego wydawnictwo Zielona Sowa, które parę lat temu weszło w skład grupy kapitałowej Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych, zdecydowało się na wersję z "wśród"?
Postanowiłem poruszyć tę kwestię w wierszu:
Zielona Sowo, Zielona Sowo
Zwracaj uwagę na każde słowo
Adaś napisał "śród", a nie "wśród"!
Zechciej docenić Adasia trud!
Niech nasza mądra Zielona Sowa
Oryginalną wersję zachowa
Przepisze wiersze wieszcza na nowo
Tylko uważnie! Wszystkie! Ab ovo!
Redaktorom i korektorom odpowiedzialnym za publikację dzieł naszych pisarzy zalecam trzymanie się oryginalnej pisowni, ale przestrzegam przed bezrefleksyjnym posługiwaniem się frazą wieszczów w mowie potocznej, ponieważ takie postępowanie może okazać się zgubne. Przekonał się o tym profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego Kazimierz Ignacy Nitsch, wybitny slawista i historyk języka polskiego, który wedle anegdoty sprzed kilkudziesięciu lat miał zamieścić na drzwiach swojego gabinetu informację: "Studenci, co nie zdali egzaminu, proszeni są o zgłoszenie się...". Studenci przekreślili "co" i napisali "którzy". Gdy profesor zauważył poprawkę, ponownie zmienił "którzy" na "co" i dopisał: "Panno Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy". Pod tym cytatem natychmiast pojawił się dopisek od studentów: "Co wolno Mickiewiczu, to nie tobie, Nitschu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz