poniedziałek, 13 czerwca 2016

Balladyna i Alina to popelina, a Brooke to suka

Eufrozyna uważa, że Brooke Logan (Katherine Kelly Lang) to suka
Dawno, dawno temu... Kiedy Sojusz Lewicy Demokratycznej miał ponad 40-procentowe poparcie, a polskie kluby piłkarskie kwalifikowały się do Ligi Mistrzów (naprawdę tak było!), poznałem pewną dziewczynę. Nie chciałbym się wypierać tej znajomości, bo to niegrzeczne, ale to była bardziej koleżanka mojej ówczesnej dziewczyny niż moja i miała na imię... Na użytek tego tekstu nazwijmy ją Eufrozyna. Eufrozyna była studentką bibliotekoznawstwa. Dość nietypową, ponieważ przejawiała nieskrywaną niechęć do wszelkiego druku zwartego. Książki omijała zgrabnym łukiem, nie była na bieżąco z nowościami wydawniczymi, a i klasykę literatury polskiej oraz światowej miała w głębokim poważaniu. Dzieła Mickiewicza i Słowackiego otwarcie nazywała popeliną.

Eufrozyna była miłośniczką wszelkich seriali telewizyjnych, a serialu „Moda na sukces” w szczególności. Myślę, że obroniłaby doktorat z „Mody na sukces”, gdyby któraś uczelnia zdecydowała się na utworzenie katedry Najdebilniejszych Seriali Świata. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zarzut oglądania przez kobiety seriali jest z gatunku tych nieprzemyślanych, można powiedzieć – samobójczych, i natychmiast spotyka się z kontrą, że facetów pochłaniają transmisje sportowe i programy motoryzacyjne, ale spieszę z informacją, że naszą Eufrozynę „Moda na sukces” absorbowała do tego stopnia, że na pytanie „Co słychać?” zwykła odpowiadać: „Daj spokój... Brooke to suka...”. Nigdy nie zdobyła się na refleksję typu: „Balladyna to kryminalistka” czy „Kreon to kanalia”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz